Jestem w trakcie sprawy rozwodowej i chciałabym się dowiedzieć od czego zależy wysokość przyznawanych alimentów?

W wyroku rozwodowym sąd jest zobligowany ustalić wysokość alimentów na małoletnie dzieci stron a na wniosek rozstrzyga także czy i jakie alimenty należą się ewentualnie małżonkowi.

Wysokość alimentów zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego do nich oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Potrzeby można szacunkowo wyliczyć w skali miesięcznej. Z pewnością będą to koszty wyżywienia, ubrania, nauki, środki higieny osobistej, środki czystości. Wskazać można także, że konieczne jest też pokrywanie kosztów czynszu, opłat za media. Nie będzie również niczym nadzwyczajnym zaliczanie do usprawiedliwionych potrzeb kosztów realizacji hobby dziecka np. kurs tańca.

Warto zauważyć, że ustawodawca wskazuje na możliwości zarobkowe zobowiązanego do alimentów. Fakt pozostawania bez pracy nie jest zatem jednoznaczny ze zwolnieniem od obowiązku alimentacji. Z reguły w takich sytuacjach sąd zwraca się do urzędu pracy czy dla osób o danym zawodzie, wykształceniu są oferty na rynku, zakładając przy tym, że osoba z wyższym wykształceniem poradzi sobie także z pracą gdzie jakieś szczególne umiejętności nie są wymagane. Na podstawie tego ile dana osoba zarobiłaby gdyby podjęła pracę na oferowanych stanowiskach można pośrednio wyliczyć alimenty. Brany jest również pod uwagę majątek zobowiązanego, (lokaty bankowe, nieruchomości, wartościowsze ruchomości). Dziecko ma prawo do świadczeń alimentacyjnych od rodziców do czasu, gdy nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie. Z reguły, gdy dziecko się uczy, jest to czas do ukończenia szkoły wyższej w przewidzianym do tego okresie.

Jeśli chodzi o alimenty dla małżonka to mamy dwie sytuacje. Małżonek niewinny może domagać się od winnego alimentów na siebie, jeśli rozwód pociągnął za sobą istotne pogorszenie jego sytuacji materialnej. W przypadku braku orzekania o winie małżonków lub ustalenia winy obopólnej jeden z małżonków może się domagać od drugiego alimentów na siebie tylko wówczas, jeśli wykaże, że znalazł się w niedostatku. Niedostatek w rozumieniu tego przepisu to coś więcej niż tylko istotne pogorszenie się sytuacji materialnej, ale rzecz jasna jest pojęciem niedookreślonym i zawsze jest oceniany na tle konkretnego przypadku.

Adw. Andrzej Pazdyga – radca prawny z Torunia

Stan prawny: XII.15r.